poniedziałek, 18 czerwca 2012

13. Nieprzyjemna sytuacja.

Obudziłam się  około 8. Spojrzałam na telefon, w którym było kilka nieodebranych połączeń od Zayn’a. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, po ostatnich wydarzeniach, ale kiedyś będę musiała. Dzisiaj po prostu nie miałam na to ochoty. 
Zwlekłam się z łóżka i udałam się  do łazienki. Odbyłam poranną toaletę i wstawiłam pranie. Trochę się go nazbierało. Później zeszłam na dół, w kuchni siedział tata, pijąc kawę.
- A ty nie w pracy? – zapytałam.
- Zaspałem sobie i idę trochę później więc także wrócę późno.
Kiwnęłam twierdząco głową i zaczęłam robić śniadanie. Zrobiłam sobie duży kubek herbaty i 3 kanapki. Usiadłam z przygotowanym posiłkiem przy stole, naprzeciwko taty.
- Smacznego – powiedział.
- Dziękuje.
- Chcesz może jakieś zakupy zrobić? Ciuchy i trochę jedzenia.
- Spoko – uśmiechnęłam się.
Porozmawialiśmy jeszcze przez jakieś 10 minut. Tata dał mi pieniądze i pojechał do pracy. Zostałam sama.
Gdy skończyłam jeść chciałam pójść na górą, ale ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Spojrzałam przez wizjer i zobaczyłam Jego. Nie otworzyłam mu, chociaż i tak pewnie wiedział, że jestem w domu. Nie przejmując się nim, udałam się do swojego pokoju.
Wyciągnęłam z szafy czarne rurki z lekkimi przetarciami, bluzkę o kolorze kremowym i pasujący do tego sweterek oraz czarne balerinki. Z ciuchami udałam się do łazienki. Ubranie zajęło mi z 3 minuty, później zrobiłam mój ukochany lekki makijaż czyli nałożyłam tusz na rzęsy i lekko podpudrowałam moją twarz. Już gotowa poszłam jeszcze do pokoju po dość elegancką dużą torebkę. Zapakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy, zarzuciłam ją na ramię, wzięłam moje czarne Nerdy i ruszyłam na dół. Zabrałam jeszcze klucze z wieszaka i otworzyłam drzwi. Ujrzałam Zayn’a z wielkimi worami pod oczami i zmartwioną miną.
- Julka! Martwiłem się o Ciebie! – mocno mnie przytulił. – Dlaczego nie odbierałaś moich telefonów?! Myślałem, że Ci się coś stało! – powiedział wystraszony, a zarazem zdenerwowany.
- Niepotrzebnie. Nie odbierałam, bo może nie miałam ochoty z Tobą rozmawiać? Nie pomyślałeś o tym – odpowiedziałam chłodno.
Zrobił smutną minę. Było mi go szkoda.
- Jeśli chcesz to możesz iść ze mną – zaproponowałam.
Od razu widać było, że poprawiłam mu humor tym, co powiedziałam.
- Ale wrócimy jeszcze do tej rozmowy – powiedział stanowczo.
- Tak, tylko nie dzisiaj.
Znowu mnie przytulił. Ja zamknęłam dom, wrzuciłam klucze do torebki i ruszyliśmy w stronę szkoły, złapani za ręce. Mógł sobie pomyśleć, że wszystko jest dobrze, ale tak nie było. Ja o tym pamiętałam i nie wiedziałam, co mam myśleć. Bałam się, cholernie się bałam, że go stracę, że zostawi mnie dla tej blondyny.
Przez całą drogę do szkoły, która trwała 10 minut Zayn pokazywał jak mu na mnie zależy. Prawił mi komplementy, całował oraz przytulał mnie.
- Jeśli to nie problem – zawahałam się. – Zawieziesz mnie później do miasta? – dokończyłam moje pytanie.
- Oczywiście, że Cię zawiozę! – prawie wykrzyczał, ale był bardzo radosny.
- To fajnie, dziękuje – przytuliłam go.
- Ależ to drobiazg. Przecież jesteś moją dziewczyną – słodko się uśmiechnął.
Ścisnęłam mocniej jego dłoń i weszłam do budynku zwanego szkołą. Trochę się bałam, ale przecież szłam się tylko zapisać. Stres to dopiero będzie w poniedziałek. Tyle ludzi będzie się gapić, szeptać i myśleć, że wcale tego nie widzę i nie słyszę. Połowa się pewnie zleci, bo to pewnie będą fani 1D.
Weszliśmy i od razu udaliśmy się do sekretariatu. Tam przywitała nas miła starsza pani. Powiedziałam jej, że chcę się zapisać i w ogóle. Wszystko poszło szybko i sprawnie. Później ta pani dała mi nowy plan i udałam się zobaczyć gdzie jaka klasa się znajduje. Wszędzie łatwo trafić, co jest dla mnie bardzo dobre. Pochodziliśmy po szkole jakieś 30 minut, a później udaliśmy się po samochód Zayn’a. Jechaliśmy jakieś 10 minut i znaleźliśmy się pod ogromnym centrum handlowym.
- Łaa.. Jakie wielkie – powiedziałam śmiejąc się.
Zayn się zaśmiał, a chwilę później ruszyliśmy do wejścia. Dzięki tym zakupom zapomniałam o tej całej sytuacji z Perrie i w ogóle. Nie wiem dlaczego się aż tak wkurzyłam. To pewnie ze zmęczenia.
Szliśmy do pierwszego lepszego sklepu, którym było H&M. Zakupiłam sobie tam buciki na koturnie, zwykłą malinową koszulę i kolczyki. Później udaliśmy się do Top Shop’u. Kupiłam tam jasne jeansy, białą koszulkę i czarno-białą bejsbolówkę. Zayn też robił zakupy, ale mniejsze.
Później udaliśmy się do kawiarni na kawę i ciastko.
- Pięknie dziś wyglądasz – powiedział.
- Weź przestań..
- Wiesz co? – powiedział z tajemniczym uśmieszkiem.
- No słucham?
- W wakacje pojedziemy do Irlandii! Do willi Niall’a, którą niedawno kupił – powiedział z wielkim entuzjazmem.
- Serio?! Ale fajnie! Bardzo się cieszę – wstałam i lekko go objęłam, ucieszył się tym.
- Co powiesz, na imprezę dzisiaj wieczorem? – zapytał.
- Nie wiem jeszcze. Możliwe, że jakoś się uwinę i pójdę z wami.
- To super!
- Nom. Dokończymy kawę i skoczymy do księgarni, a później do Tesco, okej?  
- Okej, Szefowo. Dla Ciebie wszystko – słodko się uśmiechnął.
Po skończeniu kawy udaliśmy się do księgarni i kupiliśmy książki i kilka zeszytów. Potem poszliśmy do samochodu, aby wszystko odłożyć i pojechać nim pod Tesco.
Zakupy w markecie zajęły nam około godziny. Kupiłam proszek do prania oraz płyn do płukania, jogurty, mleko, cukier i innego rodzaju produkty spożywcze. Zajęły nam cały bagażnik. Jako dziewczyna lubiłam zakupy, ale co za dużo, to niezdrowo i tak właśnie było w moim przypadku.
- Dobrze, że już wracamy – powiedziałam zmęczona.
- Ty też jesteś wykończona? – zapytał troskliwym głosem.
Skinęłam głową i mruknęłam ciche „Yhm”. Miałam ochotę położyć się i spać ile wejdzie. Gdy dojechaliśmy Zayn pomógł mi wnieść zakupy do domu, a ja zaproponowałam mu herbatę. Wstawiłam wodę i pobiegłam na górę przebrać się w długie, siwe, dresowe spodnie, czarną, szeroką koszulkę z Adidasa, siwą bluzę do kompletu od spodni i milutkie skarpetki.
Zeszłam na dół i akurat woda się zagotowała. Szybko zalałam 2 herbaty i postawiłam je na stole.
- Nawet w dresie wyglądasz słodko – powiedział.
Ja zaczęłam się śmiać. To głupie, ale słodkie. Kocham Go, jak nikogo innego w całym moim życiu. Tak, jest dla mnie bardzo ważny i nie chcę go stracić. Z tych przemyśleń wyrwał mnie nie kto inny jak Zayn.
- O czym tak myślisz? – zapytał.
- O nas i ogólnie o życiu.
- A właśnie, muszę Ci coś powiedzieć, ale to nie teraz.
Spojrzałam na niego podejrzanym wzrokiem, a on tylko zrobił smutną minę.
- I wiesz? Bardzo bym chciał, abyś poszła z nami na tą imprezę. To dla mnie dużo znaczy. Chcę spędzać z Tobą jak najwięcej czasu.
- To bardzo miłe Zayn, ale co się stało?
- Na razie nie chcę Ci mówić, proszę nie martw się.
Zrobiłam zmartwioną minę, ale Zayn dalej nalegał, abym się nie martwiła i poszła z nim i chłopakami na imprezę. Nie byłam zdecydowana, ale jak chcę spędzać więcej czasu z Zayn’em to powinnam.
- Okej, pójdę z wami na imprezę, ale teraz muszę ogarnąć dom i w ogóle, zrobić tacie obiad więc uciekaj. Jak będziesz gotowy to albo przyjdź albo jedź z chłopakami, a ja dotrę później, dobrze?
- Oczywiście, że dobrze. To widzimy się później – pocałował mnie i ruszył w kierunku drzwi. – Pa! – rzucił wychodząc.
Zostałam sama więc włączyłam głośno muzykę, zamknęłam drzwi, wzięłam szmatkę do kurzy i zaczęłam wycierać półki. Wcześniej włożyłam wyprane ciuchy do suszarki i poszłam odkurzać. Całe sprzątanie zajęło mi z 4 godziny. Zmęczona padłam na łóżko około godziny 6. Usnęłam. Obudził mnie dźwięk sms-a od Zayn’a, w którym był adres klubu i pozdrowienia od chłopaków. Popatrzyłam na zegarek, była już 7:13. Szybko zerwałam się z łóżka i podbiegłam do szafy wybrać strój. Postanowiłam, że założę sukienkę koloru jasnego beżu, do tego czarny sweterek i balerinki w podobnym kolorze sukienki, ale inny odcień.
Później pobiegłam szybko do łazienki. Rozebrałam się i wzięłam szybki prysznic, który zajął mi około 15 minut. Wytarłam się, umyłam zęby i ułożyłam włosy w delikatne fale. Potem udałam się do pokoju, aby się ubrać. Do mojego zestawu dodałam kolczyki, bransoletki i jakieś wisiorki. Znowu poszłam do łazienki, ale teraz, aby się umalować. Oczywiście makijaż jak zawsze delikatny.
Byłam gotowa gdzieś o 8:15. Zadzwoniłam po taksówkę, a czekając na nią poszłam do pokoju po jakąś torebeczkę. Wybrałam niedużą, czarną, w której zmieścił się telefon, klucze, chusteczki, lustereczko, portfel i kosmetyki typu : błyszczyk, tusz. Przed wyjściem popsikałam się jeszcze ulubionymi perfumami. O godzinie 8:30 była taksówka. Powiedziałam tacie, że idę na imprezę.
Droga do klubu zajęła jakieś 10 minut. Wolnym krokiem ruszyłam do klubu. Nie był to ten sam, co ostatnio, ale też bardzo fajnie wyglądał. Szłam długim korytarzem z którego końca dobiegała muzyka i było widać kolorowe światła. To zapewne tam była sala. Szybkim krokiem ruszyłam w jej stronę.
Gdy doszłam zaczęłam się rozglądać w celu znalezienia stolika przy którym siedziało całe 1D i być może Dan i El. Zobaczyłam Harry’ego idącego do stolika więc szłam za nim. Siedzieli tam : Niall, Liam, Danielle i Harry.
- Hej – powiedziałam, gdy podeszłam do stolika.
Wszyscy się uśmiechnęli, powiedzieli równo „Cześć!” i zaczęli się ze mną witać.
- Gdzie Lou z El i Zayn? – zapytałam po przywitaniu się.
- Louis pojechał po Eleonor, a Zayn tańczy z jakąś dziewczyną – powiedział Harry.
- Dużo wypił? – zapytałam.
- Nie. Tylko około 2 piw – powiedziała Danielle.
- Yhm – mruknęłam i przysiadłam się do nich.
- To dzisiaj zabalujemy przed naszym wyjazdem! – krzyknął Hazza.
- Harry! Idioto! Miałeś nic nie mówić Julce. Zayn sam chciał jej powiedzieć – wydarł się na niego Liam.
- Oł.. Przepraszam – powiedział Styles.
- Ale jak to przed wyjazdem? – zapytałam zdziwiona.
- Dobra, powiem jej – powiedział Liam. – W środę wyjeżdżamy do USA, bo mamy tam kilka koncertów i mnóstwo wywiadów. Przecież jesteśmy sławni, to normalne – dokończył.
- Ale mogliście powiedzieć mi wcześniej, żebym się jakoś przygotowała do tego psychicznie – odpowiedziałam lekko wkurzona.
- Przepraszamy Juls – powiedzieli.
- Tsaa.. – mruknęłam.
W tej chwili przyszedł Zayn i przywitał się ze mną pocałunkiem.
- Hej Skarbie – powiedział czule.
- Tak.. Cześć – powiedziałam zrezygnowana.
- Co jest? – zapytał, przysiadając się koło mnie i obejmując mnie ramieniem.
- Czego mi wcześniej nie powiedziałeś? – spytałam.
- Yyy.. – zaczął. – Bo właściwie to nie wiedziałem jak Ci powiedzieć. To było dla mnie bardzo trudne. Po tym zamieszaniu z Perrie i w ogóle. Przepraszam Cię bardzo – odpowiedział zasmucony.
Nie wiedziałam, co powiedzieć. Po prostu siedziałam i patrzyłam się w przestrzeń, jakbym była zahipnotyzowana. To było okropne. Nienawidzę, gdy ktoś mnie oszukuje.
- Zayn, było powiedzieć mi wcześniej – znowu to powiedziałam.
- Tak, wiem, ale jesteśmy ze sobą około tygodnia, nawet nie ma tych siedmiu dni, a ja już muszę wyjeżdżać. Powinienem powiedzieć wcześniej, jeszcze raz bardzo Cię przepraszam – powiedział, a na koniec pocałował mnie w czoło.
- Okej. Przecież jesteś gwiazdą więc musisz wyjeżdżać w trasy, na wywiady, to normalne. Będę musiała się do tego przyzwyczaić, chociaż będzie ciężko – odpowiedziałam.
Malik delikatnie wpił się w moje usta, a reszta patrzyła na nas z uśmiechami na twarzach. 
 
______________________
 Czeeeeeść! ;D
Przepraszam, że długo nie dodawałam nowego, ale nie miałam weny i byłam przez 3 dni na wycieczce. ;)
Dzisiaj mój blog osiągnął
5000 wejść! Jejć! :)) *_* Dziękuję Wam bardzo mocno. :) Za to, że mnie motywujecie i w ogóle. ;))
Zastanawiałam się, czy nie zawiesić, bo nie wiem czy to ma jakikolwiek sens. Nie mam ostatnio czasu, aby pisać. I nie wiem czy ktoś to czyta, czy nie.
Dziękuje Wam i jak zawsze Pozdrawiam, Wasza K. :)) xxx

22 komentarze:

  1. nie dziwie sie że masz tak duzo wejść jesteś bardzo dobra w pisaniu i czekam na dalsze części :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zawieszaj! bo cię zabiję! ;)
    cudowny rozdział ;]
    ktoś to czyta. tym kimś jestem ja. więc masz dalej pisać ! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah ;D Nie boje się ;D
      Dzięki, dzięki, że czytasz! :)

      Usuń
    2. jak jest takie świetne, to trzeba czytać ;D

      Usuń
    3. hah ;D Kochana jesteś ! ;D:)

      Usuń
  3. Heeej. :) Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie ^_^ zapraszam na moje ----> http://rzygajtecza-holoto-ogar.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :D hah xD Cieszę się, że się podoba. ;)
      Za chwile zobaczę twoje ;)) xD

      Usuń
  4. Niee nie zawieszaj ! . ;(
    Blog jest mega!
    Wielbię Twoje rozdziały. ;p
    Czekam na następny ! ;] ; ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jeszcze pomyślę ;)
      Postaram się jak najszybciej :)

      Usuń
  5. Dzięki :) Nie musisz wszystkich ! ;)) wystarczy jeden, ale i tak dziękuje :))
    Okej już wbijam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma mowy! Nie zawieszaj! Ja już się nie mogę doczekać następnej części! :) Twój blog jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślę ;D :) Postaram się jak najszybciej :)
      Dziękuje ;))

      Usuń
  7. Błagam Cię nie zawieszaj bloga, uwielbiam go czytać i nie mogę się doczekać nastęnej części, naprawdę potrafisz pisać i powinnaś to ciągnąc dalej. A co do wejść nie powinno Cię to dziwić bo jesteś świetna w tym co robisz. :-)
    Pozdrawiam i życzę zapału do pisania :-D
    -Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki waszym namowom raczej nie zawieszę :)
      Dziękuję za ten miły komentarz, bardzo poprawił mi humor. ;P
      Zapał do pisania mam, ale ostatnio brakuje mi jakich kolwiek pomysłów na coś nowego. ;)

      Usuń
  8. super. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D
    +Zapraszam: 1dimaginypolska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow! Dawno mnie tu nie było i zdążyłam już zapomnieć jak świetnie piszesz!! Rozdział super tylko szkoda że chłopcy jadą w trase :(
    Mogłabyś mnie informować na tt o kolejnych rozdziałach? @JoPoland14
    Pozdrawiam,Asia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! :) Ale akcja się rozwinie po trasie, którą jakoś przyśpieszę ;D
      No pewnie, że będę Cię informować o nowym rozdziale :)
      Również pozdrawiam! :*

      Usuń
  10. właściwie co piszesz to ma sens , wszyscy czekają z cierpliwością na kolejne rozdziały więc pisz i nie trać nadziei :)
    Pozdrawiam . xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje, za miłe słowa ;)
      Również pozdrawiam :))x

      Usuń