środa, 16 maja 2012

10. Skutki imprezy.

Wróciliśmy do domu chyba po 4. Gdy się obudziłam spałam u Zayna, razem z nim. Miałam na sobie ciuchy więc o nic się nie martwiłam. Była 1. Mój partner dalej spał, a ja powoli wygramoliłam się z pod kołdry i poszukałam jakichś ciuchów w jego szafie. Założyłam białą koszulkę z jakimś nadrukiem. Sukienkę położyłam na fotelu, obok mojej torebeczki, po czym zeszłam na dół, napić się czegoś, bo trochę mnie suszyło.
W kuchni spotkałam Nialla, który coś jadł, Louisa pochłaniającego duże ilości soku marchewkowego i Liama, który robił sobie śniadanie.
- Ooo! Cześć śpiochu! – powiedział Daddy.
- A witam panów, witam! – powiedziałam z uśmiechem do chłopaków.
- Nie tak głośno! – warknął Louis.
- To było tyle nie pić, Lou – powiedziałam ze śmiechem.
- A weź.. Nic mi nie mów o piciu i w ogóle – odpowiedział z bólem Lou.
- Jak się czujesz, Niall? – zapytałam.
- Ja? Nawet dobrze. W porównaniu do Lou to znakomicie, a ty?
- Hm.. W sumie to dobrze, trochę mi się pić chce, ale to nic. A gdzie reszta? Jeszcze śpią?
- Danielle i Eleanor są w swoich domach, a Zayn z Hazzą śpią jeszcze – odpowiedział Liam, który czuł się świetnie.
- Co do mnie to już nie – odpowiedział zaspanym głosem Harry, gdy wchodził do kuchni.
- Oo! Kolejny śpioch! – powiedział Niall.
- Cześć Skarbie! – zwrócił się Harry do Louisa.
- Larry powraca! Yeah! – krzyknął Niall.
- Niall! Nie krzycz! Proszę! – z trudem powiedział Lou.
Wszyscy wybuchli śmiechem. Louis był bardzo zły. Podeszłam do lodówki, wyciągnęłam lód i mu go dałam.
- Ktoś jeszcze chce? – zapytałam.
- Ja chcę – powiedział cicho Zayn, wchodząc do kuchni.
- Już, już Kochanie! – powiedziałam czułym głosem i podałam mu jakąś mrożonkę.
Pocałowałam go na powitanie, aby umilić mu ten „poranek”.
- O, jak miło – powiedział Zayn.
- Jak się czujecie? – zapytał Liam.
- No.. Ja to nie za bardzo – odpowiedział Zayn.
- A ja całkiem dobrze – powiedział Harry z uśmiechem.
- Mogło być gorzej – powiedziałam.
Wybuchliśmy śmiechem, oczywiście Ci, którzy czuli się lepiej. Chłopcy od razu się wkurzyli, bo bolały ich głowy.
- Ślicznie wyglądasz – szepnął mi na ucho Zayn, stojąc za mną i obejmując mnie.
- Ooo! Jakie słodziaki! – powiedział Liam.
- A ty Payne z Dan to może nie? – zapytałam.
- No, tak.. My też, ale ty jesteś w koszulce Zayna i to tak fajnie wygląda – powiedział Li.
- Dzięki Daddy! – puściłam oczko w jego stronę.
Zrobiłam sobie i Zaynowi śniadanie, przy tym rozmawiając z chłopakami. Zjedliśmy jajecznicę w kuchni, później poszliśmy na górę, do pokoju Zayna.
- Zaczekasz na mnie? Ja się szybko wykąpie i możemy iść do Ciebie – zaproponował.
- Okej Skarbie. Tylko szybko – odpowiedziałam z uśmiechem – A moje ciuchy, które wczoraj były mokre, już wyschły? – zapytałam.
- Em.. Nie wiem, zaraz sprawdzę – powiedział, po czym wyszedł z pokoju.
Czekałam na niego 2 minuty. Wszedł do pokoju z moim czerwonym sweterkiem
i czarnymi spodniami.
- Proszę, Kochanie. Już wyschły – podał mi je, ucałował w czoło i poszedł do łazienki, która była przy jego pokoju. Każdy miał swoją, do której można było wejść tylko z pokoju danego członka 1D.
Zamknęłam drzwi do pokoju na klucz, bo chciałam się przebrać. Zdjęłam koszulkę i założyłam sweterek, później spodnie, a na końcu moje szpilki. Miałam tylko te buty więc musiałam je założyć. Ubranie się zajęło mi około 5 minut. Później z nudy włączyłam laptopa mojego chłopaka. Przeglądałam różne strony plotkarskie. Zobaczyłam wiele artykułów o mnie i Zaynie. Najwięcej było tematów typu : „Zayn Malik z tajemniczą dziewczyną”, „Nowa dziewczyna Zayna z One Direction”, „Zayn na imprezie z dziewczyną” i inne podobne do tych. Zaczęłam przeglądać komentarze. Większość nam gratulowała, ale reszta życzyła mi śmierci. Źle się z tym czułam, że nie lubili mnie. Siedziałam smutna na łóżku, a do pokoju wparował Zayn w ręczniku.
- Hm.. Ciekawy widok – powiedziałam jakimś dziwnym głosem z uśmiechem i wstałam, aby odłożyć laptopa na biurko.
- Ee.. Zapomniałem wziąć bielizny – odpowiedział nieco speszony, po czym zsunął mu się ręcznik.
- Zayn.. Ręcznik Ci spadł.
- Yyyy.. Wiem, że mi spadł – odpowiedział jeszcze bardziej speszonym głosem niż wcześniej.
Widziałam Go całkiem nagiego. To był całkiem miły widok. Wybuchłam nieopanowanym śmiechem. Czuł się bardzo niezręcznie – było widać gołym okiem.
- Oj, Kochanie! Grabisz sobie.. Nie powinnaś się z tego śmiać – powiedział „poważnie”.
- Naprawdę? A bo co mi zrobisz? – pytałam śmiejąc się, a on nadal stał nagi.
- Aaaaa.. Bo TO! – krzyknął, wziął mnie na ręce i rzucił na łóżko.
Leżał nade mną, po chwili zaczął mnie całować. Z początku delikatnie, a później namiętnie, powiedziałabym, że aż brutalnie. Gdy udało mi się od niego w końcu oderwać, zapytałam, czy nie mógł by się ubrać, bo czuję się trochę niezręcznie.
- No dobrze, dobrze. Ubiorę się, ale nie śmiej się już z tego – powiedział.
- Pomyślę. A ty zmykaj się ubierać! Bo naprawdę dziwnie się czuje.. Wiesz, nie chcę, aby do czegoś doszło. Przynajmniej nie teraz. To za wcześnie.
Pokiwał znacząco głową, wziął bieliznę z szafki, później ciuchy i poszedł do łazienki. Za jakieś 2 minuty weszłam za nim. Stał przed lustrem, już ubrany. Miał na sobie jeansy z lekkimi przetarciami i siwą koszulkę z jakimiś kształtami. Suszył sobie włosy. Stałam oparta o futrynę i obserwowałam go, jak układał sobie fryzurę. Podeszłam do niego, po czym przytuliłam od tyłu. Szybkim ruchem obrócił się do mnie, aby nie stał tyłem. Mocno mnie przytulił. Czułam zapach jego perfum, a także jego oddech na mojej szyi. Zaczął mnie całować w okolicach ucha. Podobało mi się to, nie powiem, że nie.
- Wiesz? Kocham Cię – powiedział, całując mnie delikatnie w policzek.
- Ja Ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo – odpowiedziałam i musnęłam lekko jego wargi.
Znowu mocno mnie przytulił, po czym wziął na ręce i delikatnie zaniósł na łóżko w jego pokoju. Ułożył mnie na nim, a za chwilę zajął miejsce obok mnie. Położyłam głowę na jego ramieniu, którym mnie delikatnie objął.
- Jak się czujesz? – zapytałam od tak.
- A lepiej, zdecydowanie lepiej. Mając Ciebie przy sobie, zawsze będę czuł się dobrze.
- Ooo, Kochanie, jesteś słodki – pocałowałam go w policzek. – Dlaczego Cię wcześniej nie poznałam? Tylko byłam z tym idiotą, który mnie zdradził? – zapytałam.
- Bo byłaś wtedy w Polsce, a nie w UK i dlatego – powiedział, po czym pochylił się nade mną i pocałował.
Uwielbiałam sposób w jaki wyrażał swoje uczucie. Jego pocałunki wyrażały tyle emocji.
- Jest już koło 3, może pójdziemy do mnie? – zapytałam.
- No nie wiem, nie wiem czy Cię puszczę – powiedział, obejmując mnie.
- Zayn! Ja też muszę się wykąpać i przebrać.
- Okej, ale jeszcze poleżmy sobie 5 minut – powiedział ze słodkimi oczkami.
- No dobrze – powiedziałam i wtuliłam się w niego.
Leżeliśmy bawiąc się naszymi palcami.
- Koniec dobrego! Idziemy do mnie – powoli zaczęłam wstawać. – Możesz dać mi jakąś torbę na sukienkę? – zapytałam.
- Zobaczę, poczekaj chwilkę.
Wstał i podszedł do szafy. Wyciągnął z niej torbę, w której była moja bejsbolówka od niego.
- Możesz tu włożyć – mrugnął do mnie.
- Ee.. Okej.
Ładnie złożyłam sukienkę i włożyłam do torby. Wzięłam moją torebeczkę, którą założyłam na ramię oraz zabrałam skórzaną kurteczkę.
- Idziemy? – zapytałam z uśmiechem.
- No dobrze, chodźmy.
Wziął torbę z sukienką i bejsbolówka. Później wyciągnął z szafy swoją skórzaną kurtkę o odcieniu czarnego z połączeniem zielonego i wziął czarne buty. Założył to co musiał, później otworzył drzwi i puścił przodem. Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy na dół. Pożegnaliśmy się jeszcze z chłopakami. Około 3:10 wyszliśmy z ich domu. Szliśmy do mnie, trzymając się za ręce. To bardzo fajnie wyglądało. Lekko pocałowałam Go w policzek, a on objął mnie ramieniem. 

____________________
Na samym początku WIELKIE PRZEPRASZAM, za to, że tak długo nie dodawałam rozdziału. Nie miałam czasu na to wszystko. Czytam książki do konkursu z j.polskiego i dlatego. 
Dziękuje WAM, za prawie 2300 wejść! Jesteście niesamowici! :) Nie spodziewałam się tego. 
Od razu mówię : NIE WIEM KIEDY BĘDZIE NASTĘPNY ROZDZIAŁ! PRZEPRASZAM. , tak, nie wiem.. Muszę się uczyć na wcześniej wspomniany konkurs. Niestety.
Jeśli chcecie być informowani o nowym rozdziale, w komentarzach podajcie mi swojego twittera. :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ! :) 
Pozdrawiam, Wasza K. xx

13 komentarzy:

  1. dalej ! <3
    ale cudownie piszesz ! ;d
    Zapraszam do mnie, również o Zaynie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo, naprawdę! ;D ;)
      Miło czytać takie komentarze. Zaraz obczaję :)

      Usuń
  2. ŚWIETNIE PISZESZ ! Przeczytałąm wszzzzzystko :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) też u Ciebie wszystko przeczytałam ;P

      Usuń
  3. Super !
    Kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No postaram się teraz jak najszybciej, bo mam czas tylko przepisać na komputer i dodaje ! :)) x

      Usuń
  4. Jakie słodziaki *o*
    jak ty zajebiscie piszesz , pozazdrościć :((

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy będzie następny rozdział . ? ; )
    To Jest Super . <33

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny <3 chcę następny !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweet :*
    Słodkaaa <3

    OdpowiedzUsuń