sobota, 5 maja 2012

8. Przyjaciele i zabawa.

Siedzieliśmy na trawie ponad pół godziny, wtuleni w siebie. Wtedy oto właśnie poczułam, że kocham Zayna. Był taki kochany i opiekuńczy. Polubiłam go od razu, od spotkania na lotnisku. Pokochałam go, gdy mnie pocieszał. Dobrze, że spotkałam się Danielle i Eleanor, to mi trochę o nim opowiedziały, bo tak nie wiedziała bym nic.
Zaczęło mi się  robić zimno.
- Może już pójdziemy? – zapytał z troską.
- Tak. Chodźmy już.
Objął mnie i ruszyliśmy w stronę naszej ulicy. Szliśmy około godziny. Chociaż było mi zimno nie śpieszyłam się. Chciałam jak najwięcej czasu spędzić z Zaynem. Odprowadził mnie pod drzwi domu, mocno mnie przytulił i pocałował w czoło na pożegnanie. Powiedziałam mu „Dobranoc Skarbie” i weszłam do domu. Udałam się do swojego pokoju, a potem do łazienki, aby się wykąpać. Zajęło mi to z 40 minut. Następnie poszłam do swojego pokoju i zajęłam miejsce na parapecie. Chciałam popatrzeć na gwiazdy, ale było zachmurzone więc nie było ich zbyt wiele. Popatrzyłam na okno naprzeciwko. Nikogo tam nie było. Zrobiło mi się trochę smutno, że Zayn się tam nie znajdował, ale pewnie już spał, jak to on. Posiedziałam jeszcze 10 minut i położyłam się, bo rzeczywiście było późno. Szybko usnęłam. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Przecież właśnie stałam się dziewczyną Zayna Malika z One Direction.

Obudziłam się przed 11. Potrzebowałam tej dawki snu. Po przebudzeniu leżałam sobie, analizując mój bardzo dziwny sen.
* * *
Obudziłam się w swoim łóżku tu – w Londynie u boku Zayna. Wstałam nie budząc go i poszłam na dół do kuchni, na śniadanie. A tam zobaczyłam Marcina czekającego na mnie. Pocałował mnie namiętnie na powitanie, a ja go odepchnęłam, zaczynając rzucać w niego wszelkiego rodzaju wyzwiskami. On nie wiedział o co chodzi, a ja od razu tłumaczyłam mu, że mnie zdradził z Olą. Zaprzeczał wszystkiemu i mówił, że to ja go zdradziłam z Zaynem. Oznajmił, że przyjechał walczyć o mnie, bo mamy się z Zaynem pobrać. Zdziwiona wszystkim powiedziałam, że go nie kocham po tym co mi zrobił. Nagle do kuchni wszedł mój Chłopak i zaczął wypraszać Marcina z domu. W tej chwili weszła Danielle z Liamem i małym dzieckiem na rękach. Powiedziała, że nie mogą sobie poradzić z naszą córeczką. Znowu zrobiłam zdziwioną minę i wzięłam dziecko na ręce. Zayn objął mnie w talii i pocałował dziewczynkę w czoło. Powiedział, że kocha swoją przyszłą żonę i córeczkę. Marcin zaczął się rzucać do mojego przyszłego męża. Ja oddałam dziecko Danielle i zaczęłam ich rozdzielać. Marcin wziął nóż, którym chciał dźgnąć Zayna, ale zasłoniłam go i to ja zostałam zraniona. Marcin spanikował, a reszta mnie reanimowała. Umierałam, czułam to. Słyszałam słowa typu : „Nie odchodź!”, „Oddychaj!”. Nie reagowałam. Poczułam się wtedy chociaż raz w życiu tak beztrosko wolna. Później urwał mi się sen.
Nie mogłam pojąć o co w tym chodziło. Zbytniego sensu to nie miał. To przecież mnie zabito. Mniejsza o to, ale chciałabym, aby Zayn był tutaj, przy mnie. Musimy spędzić ze sobą więcej czasu, aby dowiedzieć się o sobie dosłownie wszystkiego. Po 20 minutach leżenia i rozmyślania, wstałam. Wzięłam z szafy czarne rurki, czerwony, szeroki sweterek i czarne balerinki. Z ciuchami udałam się do łazienki. Umyłam się, ubrałam, ułożyłam włosy, pomalowałam i umyłam zęby. Wstawiłam pranie, bo się go trochę nazbierało. Później wróciłam do pokoju, po telefon, na którym była wiadomość od Zayna o treści : „Hej Skarbie! Co dziś robimy?”. Odpisałam mu, w jeszcze nie wiem. Włożyłam mojego iPhona do kieszeni i poszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Przygotowałam jakieś kanapki, do tego kubek herbaty. Gdy skończyłam swój posiłek była 12. Udałam się na górę na laptopa. Włączyłam twittera i follownęłam całe 1D, Danielle i Eleanor. Napisałam :
„Dopiero tutaj poznałam prawdziwych przyjaciół, po tym jak moi tak zwani „przyjaciele” z PL mnie zdradzili! xx”.
To było w sumie rzeczy podłe w stosunku do Oli i Marcina, ale zasłużyli sobie na to.
Na skype zadzwonił do mnie mój brat – Maciek. Rozmawialiśmy sobie o wszystkim i o niczym. Opowiedziałam mu o tym co zrobili moi przyjaciele. Zdenerwował się, ale powiedziałam, że już kogoś mam, przy kim czuję się naprawdę bezpieczna. Maciek się ucieszył i zapytał, kto to. Odpowiedziałam mu, żeby wpisał w gogle Zayn Malik. Zdziwił się, że chodzę z takim chłopakiem. Gdy rozmawialiśmy siedziałam na łóżku, ale przeniosłam się po 20 minutach na parapet. Lubiłam tam siedzieć. Spojrzałam przez okno. Na parapecie u siebie w pokoju siedział Zayn. Uśmiechnęłam się do niego, a Maciek od razu pytał do kogo się szczerzę. Opowiedziałam mu, że Zayn i cały zespół mieszkają obok mnie. Gadaliśmy gdzieś do 1. Pożegnałam się z bratem i poszłam na dół, bo tata przyjechał właśnie na lunch. Opowiadałam mu wszystko, to co się ostatnio działo. Słuchał wszystkiego uważnie. Wkurzył się na Olę i Marcina, ale cieszył się, że mam nowego chłopaka. Rozmawialiśmy prawię godzinę, ale tata już musiał wracać do pracy. Udałam się na górę i zadzwoniłam do Zayna, ale nie odbierał. Wzięłam małą torebkę. Wrzuciłam do niej telefon, błyszczyk, a po zamknięciu drzwi klucze. Poszłam do domu chłopaków, zadzwoniłam, ale nikt nie otwierał. Weszłam, bo drzwi nie były zamknięte. Poszłam do salonu, kuchni i pokoju Zayna lecz nikogo nie zastałam. Zeszłam na dół, po czym udałam się do drzwi, które prowadziły za dom. Nigdy tamtędy jeszcze nie szłam więc czułam się dziwnie. Gdy już doszłam do tych drzwi, zobaczyłam piękny ogród i ogromny basen, w którym byli chłopcy. Tylko Zayn siedział na brzegu, bo bał się wody. Siedział tyłem do drzwi więc mnie nie widział, reszta tak. Podeszłam do niego i lekko dotknęłam go w plecy. Tak się wystraszył, że aż wskoczył do wody. Chłopcy wybuchli śmiechem, a ja razem z nimi. Zayn wyszedł z wody, przytulił mnie swoim mokrym ciałem i pocałował. Wziął moją torebkę, którą odłożył na leżak. Objął mnie i podniósł. Szedł w stronę basenu, przy brzegu stanął.
- No to teraz Ci pokażę! – powiedział, po czym wskoczył do wody, trzymając mnie na rękach.
Krzyczałam, żeby mnie nie wrzucał, ale to na nic. Tylko się śmiał, tak samo jak i reszta chłopaków. W wodzie udawałam, że nie umiem pływać, gdy Zayn chciał mi pomóc, ja zaczęłam płynąć. Zanurkowałam i widziałam, że próbuje mnie złapać, ale szybko dopłynęłam do drabinek, a następnie wyszłam z wody. Szybko wzięłam ręcznik z leżaka, bo było zimno i usiadłam sobie. Za chwilę przyszedł do mnie Zayn i powiedział, żebyśmy weszli do środka. Zgodziłam się. Wzięłam moją torebkę, buty i weszliśmy do domu. Zaprowadził mnie do łazienki i powiedział, abym zaczekała. Poszedł gdzieś, sama nie wiem gdzie. Czekałam na niego około 3 minuty. Przyszedł ze swoją koszulką i bejsbolówką.
- Proszę, załóż. Twoje ubrania są mokre i możesz się przeziębić – powiedział z troską.
- Okej, a mógłbyś wyjść? – zapytałam.
- No… Mógłbym, ale.. Nie chce – odpowiedział i się łobuzersko uśmiechnął.
- Zayn, proszę. Wyjdź mi stąd.
- No dobrze, dobrze. Już wychodzę.
Gdy wyszedł ściągnęłam moje spodnie, sweterek i stanik, po czym założyłam jego koszulkę, która była na mnie za duża i dostawała mi do połowy uda. Pachniała jego perfumami. Były cudowne. Założyłam, jeszcze bejsbolówką, bo muszę przyznać, że naprawdę było mi zimno. Wyszłam z łazienki i udałam się do pokoju Zayna. Nie było go tam. Usiadłam na łóżku, ale po chwili wstałam po laptopa. Włączyłam go, a w międzyczasie usadowiłam się pod kołdrą. Po załadowaniu się wszystkiego otworzyłam przeglądarkę, aby wejść na twittera. Wszystko robiłam spokojnie, ale Zayn się nie wylogował więc nie wiedziałam co zrobić. Wyłączyłam twittera i weszłam na facebook’a, na którym również był zalogowany. Zamknęłam przeglądarkę i otworzyłam folder o nazwie „PHOTOS”, który znajdował się na pulpicie. Sporo zdjęć tam było. Około 800-set. Z tras, sesji i osobiste. Zaciekawiona oglądałam wszystkie po kolei. Po 5 minutach do pokoju wszedł Zayn z dwoma kubkami, z gorącą herbatą. Siedziałam na łóżku więc usiadł obok i mnie objął. Ja wtuliłam się w niego i poczułam jeszcze mocniejszy uścisk. Miałam wielki uśmiech na twarzy.
- Czemu dalej nie oglądasz? – zapytał.
- A po co mam oglądać zdjęcia? Jak mam Cię tutaj – prawdziwego, a nie zbiór pikseli na komputerze – odpowiedziałam.
Popatrzył na mnie i nie wiedział co ma odpowiedzieć.
- Wiesz.. Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty! Inne lecą na kasę i na to, że jesteśmy sławni.
- Nie lecę na kasę, sławę i te inne. Uwielbiam Cię za to, że jesteś opiekuńczy i romantyczny. Kocham twój charakter, nie pieniądze, one naprawdę nie mają dla mnie znaczenia. Miłość jest ważniejsza.
- Jesteś moim ideałem! Z każdą chwilą Kocham Cię jeszcze bardziej! – odpowiedział i pocałował mnie delikatnie.
- Kocham Cię – szepnęłam do niego.
- Ja Ciebie też! – powiedział normalnym głosem, po czym znowu mnie pocałował, ale teraz już nie delikatnie, a namiętnie.
Położyliśmy się, wtuleni w siebie rozmawialiśmy i bawiliśmy się naszymi palcami. Drzwi zaczęły się otwierać.
- Mogę wejść? – zapytał, a po chwili wparował Lou.
- Mam wam oznajmić, że jedziemy na imprezę, dziś wieczorem! Tak więc szykować się gołąbeczki, bo jest 5, a około 7 jedziemy – powiedział i wyszedł z pokoju.
Kompletnie straciłam poczucie czasu. Zapytałam Zayna czy moje ciuchy już wyschły. Poszedł sprawdzić, a gdy wrócił, oznajmił mi, że jeszcze nie. Poprosiłam go o jakieś jego spodnie dresowe. Dał mi, ale były za duże. Wzięłam je, bo na dworze było dość zimno. Odprowadził mnie do drzwi i szybko pobiegł do siebie. Otworzyłam dom, po czym udałam się do kuchni po kanapkę, potem pobiegłam na górę pod prysznic. Trwał około 30 minut. Poszłam do pokoju w poszukiwaniu jakiejś sukienki. Wybrałam małą czarną i do tego szpilki w kolorze nude. Do tego zestawu dobrałam trochę dodatków, typu kolczyki, bransoletki, jakieś wisiorki. Później poszłam do łazienki wysuszyć i ułożyć włosy. Następnie pomalowałam się. Makijaż był delikatny, ale też zadziorny. Gdy skończyłam make-up i fryzurę poszłam się ubrać u moją kreację. Całość wyglądała całkiem fajnie. Dodałam do tego jeszcze czarną, skórzaną kurteczkę z ćwiekami i jakiś szaliczek. Popsikałam się jeszcze ulubionymi perfumami i o 6:45 byłam już gotowa. Czekałam, aż po mnie przyjdą. Wzięłam jeszcze małą torebeczkę do której włożyłam iPhona, lustereczko, tusz, błyszczyk oraz klucze do domu. Gdy czekałam, weszłam jeszcze na twittera i napisałam :
„p-p-PARTY TIME! All night! With my amazing UK friends! xx”
Po chwili dostałam odpowiedź od Zayna w języku angielskim :
„To będzie świetna noc! Pozdrawiam i całuję! :) xx”
Po chwili przyszedł po mnie Harry i Louis. Zaprowadzili mnie do ich vana i usadowiliśmy się. Zayn kierował więc mnie nie widział. Chłopcy mówili, że powinnam tak cały czas się ubierać. O 7:03 wyjechaliśmy spod domu w stronę jednego z Londyńskich klubów. 
____________________________________________
 Na początku DZIĘKUJĘ za 1210 wejść na mojego bloga! Jesteście niesamowici! :)
Rozdział jest dłuższy, dużo się dzieje. I przepraszam, że tak długo czekaliście, ale nie mogłam złapać weny. Mam już pomysł na następny więc tylko czekać. :) 
Proszę Was o jedno. Jeśli czytasz bloga - skomentuj. Jeśli chcesz dodaj do obserwujących
To jest dla mnie ważne. ;) a tymczasem ja idę już spać, Pozdrawiam. Wasza K. xx

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twojego bloga:) Opowiadanie świetne i oby było jak najdłuższe:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, że ktoś docenia, to co piszę. ;) Również mam nadzieję, że będzie jak najdłuższe. :)
      Pozdrawiam x x

      Usuń
  2. świetny rozdział! Bardzo mi sie podoba :)
    +już sie dodaje do obserwatorów x.

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiste wręcz. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział.'! xd
    Czekam na następny! ;p
    Mam nadzieję że dodasz go jak najszybciej.! ;pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! ;)
      Postaram się napisać jak najszybciej! :)

      Usuń
  5. Party Hard.! xD Jak już mówiłam wcześniej super rozdział. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Party Hard to dopiero bd! ;D hah xd

      Usuń
    2. oj tam.. :D All day and all night. Z tym " all day " wiesz o co chodzi. xD

      Usuń
    3. All day... ;D hahah xD wiem, wiem Betuu! ;* x

      Usuń
  6. świetny blog !!! czekam na kolejny rozdział ;* xx

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajnie mi sie to czyta , lubie tak to wszystko wyobrażać : 3
    Kiedy to czytam oczywiście słucham ich piosenki, bo to ma dla mnie większy sens . : d
    Pozdrawiam . : )

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny świetny !!! kocham go !!! Zayn jest taki kochany <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezu świetny blog !!! pisz dalej proszę !!! Zayn jest taki kochany <3

    OdpowiedzUsuń