Siedzieliśmy na trawie ponad
pół godziny, wtuleni w siebie. Wtedy oto właśnie poczułam, że kocham Zayna. Był
taki kochany i opiekuńczy. Polubiłam go od razu, od spotkania na lotnisku.
Pokochałam go, gdy mnie pocieszał. Dobrze, że spotkałam się Danielle i Eleanor,
to mi trochę o nim opowiedziały, bo tak nie wiedziała bym nic.
Zaczęło mi się robić zimno.
- Może już pójdziemy? –
zapytał z troską.
- Tak. Chodźmy już.
Objął mnie i ruszyliśmy w
stronę naszej ulicy. Szliśmy około godziny. Chociaż było mi zimno nie
śpieszyłam się. Chciałam jak najwięcej czasu spędzić z Zaynem. Odprowadził mnie
pod drzwi domu, mocno mnie przytulił i pocałował w czoło na pożegnanie.
Powiedziałam mu „Dobranoc Skarbie” i weszłam do domu. Udałam się do swojego
pokoju, a potem do łazienki, aby się wykąpać. Zajęło mi to z 40 minut.
Następnie poszłam do swojego pokoju i zajęłam miejsce na parapecie. Chciałam
popatrzeć na gwiazdy, ale było zachmurzone więc nie było ich zbyt wiele.
Popatrzyłam na okno naprzeciwko. Nikogo tam nie było. Zrobiło mi się trochę
smutno, że Zayn się tam nie znajdował, ale pewnie już spał, jak to on.
Posiedziałam jeszcze 10 minut i położyłam się, bo rzeczywiście było późno.
Szybko usnęłam. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Przecież właśnie stałam się
dziewczyną Zayna Malika z One Direction.
Obudziłam się przed 11.
Potrzebowałam tej dawki snu. Po przebudzeniu leżałam sobie, analizując mój
bardzo dziwny sen.
* * *
Obudziłam się w swoim łóżku
tu – w Londynie u boku Zayna. Wstałam nie budząc go i poszłam na dół do kuchni,
na śniadanie. A tam zobaczyłam Marcina czekającego na mnie. Pocałował mnie
namiętnie na powitanie, a ja go odepchnęłam, zaczynając rzucać w niego
wszelkiego rodzaju wyzwiskami. On nie wiedział o co chodzi, a ja od razu
tłumaczyłam mu, że mnie zdradził z Olą. Zaprzeczał wszystkiemu i mówił, że to
ja go zdradziłam z Zaynem. Oznajmił, że przyjechał walczyć o mnie, bo mamy się
z Zaynem pobrać. Zdziwiona wszystkim powiedziałam, że go nie kocham po tym co
mi zrobił. Nagle do kuchni wszedł mój Chłopak i zaczął wypraszać Marcina z
domu. W tej chwili weszła Danielle z Liamem i małym dzieckiem na rękach.
Powiedziała, że nie mogą sobie poradzić z naszą córeczką. Znowu zrobiłam
zdziwioną minę i wzięłam dziecko na ręce. Zayn objął mnie w talii i pocałował
dziewczynkę w czoło. Powiedział, że kocha swoją przyszłą żonę i córeczkę.
Marcin zaczął się rzucać do mojego przyszłego męża. Ja oddałam dziecko Danielle
i zaczęłam ich rozdzielać. Marcin wziął nóż, którym chciał dźgnąć Zayna, ale
zasłoniłam go i to ja zostałam zraniona. Marcin spanikował, a reszta mnie
reanimowała. Umierałam, czułam to. Słyszałam słowa typu : „Nie odchodź!”,
„Oddychaj!”. Nie reagowałam. Poczułam się wtedy chociaż raz w życiu tak
beztrosko wolna. Później urwał mi się sen.
Nie mogłam pojąć o co w tym
chodziło. Zbytniego sensu to nie miał. To przecież mnie zabito. Mniejsza o to,
ale chciałabym, aby Zayn był tutaj, przy mnie. Musimy spędzić ze sobą więcej
czasu, aby dowiedzieć się o sobie dosłownie wszystkiego. Po 20 minutach leżenia
i rozmyślania, wstałam. Wzięłam z szafy czarne rurki, czerwony, szeroki
sweterek i czarne balerinki. Z ciuchami udałam się do łazienki. Umyłam się,
ubrałam, ułożyłam włosy, pomalowałam i umyłam zęby. Wstawiłam pranie, bo się go
trochę nazbierało. Później wróciłam do pokoju, po telefon, na którym była
wiadomość od Zayna o treści : „Hej Skarbie! Co dziś robimy?”. Odpisałam mu, w
jeszcze nie wiem. Włożyłam mojego iPhona do kieszeni i poszłam na dół zrobić
sobie śniadanie. Przygotowałam jakieś kanapki, do tego kubek herbaty. Gdy
skończyłam swój posiłek była 12. Udałam się na górę na laptopa. Włączyłam
twittera i follownęłam całe 1D, Danielle i Eleanor. Napisałam :
„Dopiero tutaj poznałam
prawdziwych przyjaciół, po tym jak moi tak zwani „przyjaciele” z PL mnie
zdradzili! xx”.
To było w sumie rzeczy podłe
w stosunku do Oli i Marcina, ale zasłużyli sobie na to.
Na skype zadzwonił do mnie
mój brat – Maciek. Rozmawialiśmy sobie o wszystkim i o niczym. Opowiedziałam mu
o tym co zrobili moi przyjaciele. Zdenerwował się, ale powiedziałam, że już
kogoś mam, przy kim czuję się naprawdę bezpieczna. Maciek się ucieszył i
zapytał, kto to. Odpowiedziałam mu, żeby wpisał w gogle Zayn Malik. Zdziwił
się, że chodzę z takim chłopakiem. Gdy rozmawialiśmy siedziałam na łóżku, ale
przeniosłam się po 20 minutach na parapet. Lubiłam tam siedzieć. Spojrzałam
przez okno. Na parapecie u siebie w pokoju siedział Zayn. Uśmiechnęłam się do
niego, a Maciek od razu pytał do kogo się szczerzę. Opowiedziałam mu, że Zayn i
cały zespół mieszkają obok mnie. Gadaliśmy gdzieś do 1. Pożegnałam się z bratem
i poszłam na dół, bo tata przyjechał właśnie na lunch. Opowiadałam mu wszystko,
to co się ostatnio działo. Słuchał wszystkiego uważnie. Wkurzył się na Olę i
Marcina, ale cieszył się, że mam nowego chłopaka. Rozmawialiśmy prawię godzinę,
ale tata już musiał wracać do pracy. Udałam się na górę i zadzwoniłam do Zayna,
ale nie odbierał. Wzięłam małą torebkę. Wrzuciłam do niej telefon, błyszczyk, a
po zamknięciu drzwi klucze. Poszłam do domu chłopaków, zadzwoniłam, ale nikt
nie otwierał. Weszłam, bo drzwi nie były zamknięte. Poszłam do salonu, kuchni i
pokoju Zayna lecz nikogo nie zastałam. Zeszłam na dół, po czym udałam się do
drzwi, które prowadziły za dom. Nigdy tamtędy jeszcze nie szłam więc czułam się
dziwnie. Gdy już doszłam do tych drzwi, zobaczyłam piękny ogród i ogromny
basen, w którym byli chłopcy. Tylko Zayn siedział na brzegu, bo bał się wody. Siedział
tyłem do drzwi więc mnie nie widział, reszta tak. Podeszłam do niego i lekko dotknęłam
go w plecy. Tak się wystraszył, że aż wskoczył do wody. Chłopcy wybuchli
śmiechem, a ja razem z nimi. Zayn wyszedł z wody, przytulił mnie swoim mokrym
ciałem i pocałował. Wziął moją torebkę, którą odłożył na leżak. Objął mnie i
podniósł. Szedł w stronę basenu, przy brzegu stanął.
- No to teraz Ci pokażę! –
powiedział, po czym wskoczył do wody, trzymając mnie na rękach.
Krzyczałam, żeby mnie nie
wrzucał, ale to na nic. Tylko się śmiał, tak samo jak i reszta chłopaków. W
wodzie udawałam, że nie umiem pływać, gdy Zayn chciał mi pomóc, ja zaczęłam
płynąć. Zanurkowałam i widziałam, że próbuje mnie złapać, ale szybko dopłynęłam
do drabinek, a następnie wyszłam z wody. Szybko wzięłam ręcznik z leżaka, bo
było zimno i usiadłam sobie. Za chwilę przyszedł do mnie Zayn i powiedział,
żebyśmy weszli do środka. Zgodziłam się. Wzięłam moją torebkę, buty i weszliśmy
do domu. Zaprowadził mnie do łazienki i powiedział, abym zaczekała. Poszedł
gdzieś, sama nie wiem gdzie. Czekałam na niego około 3 minuty. Przyszedł ze
swoją koszulką i bejsbolówką.
- Proszę, załóż. Twoje
ubrania są mokre i możesz się przeziębić – powiedział z troską.
- Okej, a mógłbyś wyjść? –
zapytałam.
- No… Mógłbym, ale.. Nie chce
– odpowiedział i się łobuzersko uśmiechnął.
- Zayn, proszę. Wyjdź mi stąd.
- No dobrze, dobrze. Już wychodzę.
Gdy wyszedł ściągnęłam moje
spodnie, sweterek i stanik, po czym założyłam jego koszulkę, która była na mnie
za duża i dostawała mi do połowy uda. Pachniała jego perfumami. Były cudowne.
Założyłam, jeszcze bejsbolówką, bo muszę przyznać, że naprawdę było mi zimno.
Wyszłam z łazienki i udałam się do pokoju Zayna. Nie było go tam. Usiadłam na
łóżku, ale po chwili wstałam po laptopa. Włączyłam go, a w międzyczasie
usadowiłam się pod kołdrą. Po załadowaniu się wszystkiego otworzyłam
przeglądarkę, aby wejść na twittera. Wszystko robiłam spokojnie, ale Zayn się
nie wylogował więc nie wiedziałam co zrobić. Wyłączyłam twittera i weszłam na
facebook’a, na którym również był zalogowany. Zamknęłam przeglądarkę i
otworzyłam folder o nazwie „PHOTOS”, który znajdował się na pulpicie. Sporo
zdjęć tam było. Około 800-set. Z tras, sesji i osobiste. Zaciekawiona oglądałam
wszystkie po kolei. Po 5 minutach do pokoju wszedł Zayn z dwoma kubkami, z
gorącą herbatą. Siedziałam na łóżku więc usiadł obok i mnie objął. Ja wtuliłam
się w niego i poczułam jeszcze mocniejszy uścisk. Miałam wielki uśmiech na
twarzy.
- Czemu dalej nie oglądasz? –
zapytał.
- A po co mam oglądać
zdjęcia? Jak mam Cię tutaj – prawdziwego, a nie zbiór pikseli na komputerze –
odpowiedziałam.
Popatrzył na mnie i nie
wiedział co ma odpowiedzieć.
- Wiesz.. Jeszcze nigdy nie spotkałem
takiej dziewczyny jak ty! Inne lecą na kasę i na to, że jesteśmy sławni.
- Nie lecę na kasę, sławę i
te inne. Uwielbiam Cię za to, że jesteś opiekuńczy i romantyczny. Kocham twój
charakter, nie pieniądze, one naprawdę nie mają dla mnie znaczenia. Miłość jest
ważniejsza.
- Jesteś moim ideałem! Z
każdą chwilą Kocham Cię jeszcze bardziej! – odpowiedział i pocałował mnie
delikatnie.
- Kocham Cię – szepnęłam do
niego.
- Ja Ciebie też! – powiedział
normalnym głosem, po czym znowu mnie pocałował, ale teraz już nie delikatnie, a
namiętnie.
Położyliśmy się, wtuleni w
siebie rozmawialiśmy i bawiliśmy się naszymi palcami. Drzwi zaczęły się
otwierać.
- Mogę wejść? – zapytał, a po
chwili wparował Lou.
- Mam wam oznajmić, że jedziemy
na imprezę, dziś wieczorem! Tak więc szykować się gołąbeczki, bo jest 5, a około 7 jedziemy –
powiedział i wyszedł z pokoju.
Kompletnie straciłam poczucie
czasu. Zapytałam Zayna czy moje ciuchy już wyschły. Poszedł sprawdzić, a gdy
wrócił, oznajmił mi, że jeszcze nie. Poprosiłam go o jakieś jego spodnie
dresowe. Dał mi, ale były za duże. Wzięłam je, bo na dworze było dość zimno. Odprowadził
mnie do drzwi i szybko pobiegł do siebie. Otworzyłam dom, po czym udałam się do
kuchni po kanapkę, potem pobiegłam na górę pod prysznic. Trwał około 30 minut.
Poszłam do pokoju w poszukiwaniu jakiejś sukienki. Wybrałam małą czarną i do
tego szpilki w kolorze nude. Do tego zestawu dobrałam trochę dodatków, typu
kolczyki, bransoletki, jakieś wisiorki. Później poszłam do łazienki wysuszyć i
ułożyć włosy. Następnie pomalowałam się. Makijaż był delikatny, ale też
zadziorny. Gdy skończyłam make-up i fryzurę poszłam się ubrać u moją kreację.
Całość wyglądała całkiem fajnie. Dodałam do tego jeszcze czarną, skórzaną
kurteczkę z ćwiekami i jakiś szaliczek. Popsikałam się jeszcze ulubionymi
perfumami i o 6:45 byłam już gotowa. Czekałam, aż po mnie przyjdą. Wzięłam
jeszcze małą torebeczkę do której włożyłam iPhona, lustereczko, tusz, błyszczyk
oraz klucze do domu. Gdy czekałam, weszłam jeszcze na twittera i napisałam :
„p-p-PARTY TIME! All night! With my amazing UK friends! xx”
Po chwili dostałam odpowiedź od
Zayna w języku angielskim :
„To będzie świetna noc! Pozdrawiam
i całuję! :) xx”
Po chwili przyszedł po mnie
Harry i Louis. Zaprowadzili mnie do ich vana i usadowiliśmy się. Zayn kierował
więc mnie nie widział. Chłopcy mówili, że powinnam tak cały czas się ubierać. O
7:03 wyjechaliśmy spod domu w stronę jednego z Londyńskich klubów.
____________________________________________
Na początku DZIĘKUJĘ za 1210 wejść na mojego bloga! Jesteście niesamowici! :)
Rozdział jest dłuższy, dużo się dzieje. I przepraszam, że tak długo czekaliście, ale nie mogłam złapać weny. Mam już pomysł na następny więc tylko czekać. :)
Rozdział jest dłuższy, dużo się dzieje. I przepraszam, że tak długo czekaliście, ale nie mogłam złapać weny. Mam już pomysł na następny więc tylko czekać. :)
Proszę Was o jedno. Jeśli czytasz bloga - skomentuj. Jeśli chcesz dodaj do obserwujących.
To jest dla mnie ważne. ;) a tymczasem ja idę już spać, Pozdrawiam. Wasza K. xx
Uwielbiam Twojego bloga:) Opowiadanie świetne i oby było jak najdłuższe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuje, że ktoś docenia, to co piszę. ;) Również mam nadzieję, że będzie jak najdłuższe. :)
UsuńPozdrawiam x x
świetny rozdział! Bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuń+już sie dodaje do obserwatorów x.
Dzięki! :) x
Usuńzajebiste wręcz. <3
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! ;))
UsuńSuper rozdział.'! xd
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! ;p
Mam nadzieję że dodasz go jak najszybciej.! ;pp
Dziękuje! ;)
UsuńPostaram się napisać jak najszybciej! :)
Party Hard.! xD Jak już mówiłam wcześniej super rozdział. :D
OdpowiedzUsuńParty Hard to dopiero bd! ;D hah xd
Usuńoj tam.. :D All day and all night. Z tym " all day " wiesz o co chodzi. xD
UsuńAll day... ;D hahah xD wiem, wiem Betuu! ;* x
Usuńświetny blog !!! czekam na kolejny rozdział ;* xx
OdpowiedzUsuńDziękuje! :) Będzie dzisiaj! ;) ;* xxx
Usuńbardzo fajnie mi sie to czyta , lubie tak to wszystko wyobrażać : 3
OdpowiedzUsuńKiedy to czytam oczywiście słucham ich piosenki, bo to ma dla mnie większy sens . : d
Pozdrawiam . : )
Heh. ;D Dziękuje i pozdrawiam :))
Usuńświetny świetny !!! kocham go !!! Zayn jest taki kochany <3
OdpowiedzUsuńJezu świetny blog !!! pisz dalej proszę !!! Zayn jest taki kochany <3
OdpowiedzUsuń